O nas

                             „Historia o Lulu” 

Dawno, dawno temu… przed 25 laty w małej miejscowości mieszkał Piotruś. Chłopiec znany był z nietypowego hobby. Już jako pięciolatek zbierał baterie, kolekcjonował żarówki i rozkładał wszystkie elektroniczne zabawki na części pierwsze. Wyjątkowo fascynowało go światło i wszystko to, co światło zasila. Chłopiec wiedział, że całe swoje życie poświęci na rozwój tej pasji.

Lata mijały a Piotr, jako już dorosły mężczyzna, mógł śmiało powiedzieć, że wiedzę o elektryce ma w małym paluszku. Zaczął więc tworzyć. A robota wręcz paliła mu się w rękach! W jego pracowni powstały tysiące oryginalnych projektów lampek nocnych. Tworzył dla małych i tworzył dla dużych. Tworzył do biura, tworzył do domu. Klienci zamawiali jego lampki na przeróżne okazje. Jednak mimo tylu realizacji Piotr nie mógł pozbyć się dziwnego uczucia. Wciąż miał wrażenie, że czegoś mu brakuje… 

Ostatnie dwa lata Piotr spędził na tworzeniu projektu idealnego. Prototypy lądowały w koszu – jeden za drugim. Aż pewnego dnia z ciągu pracy wyrwała go żona. Dzwoniąc oznajmiła: „gratulacje, zostaniesz tatą!”. 

Tak zakończyły się prace nad projektem lampki idealnej, a zaczęły się przygotowania do narodzin pierwszego dziecka. Kącik małej Leny był już prawie gotowy, ale czegoś brakowało…

Hej, nie mamy jeszcze lampki nocnej! Chciałabym, żeby była z imieniem naszej córki. Może zrobisz dla niej coś fajnego?” – to był kluczowy moment w całej historii Lulu. 

Piotr wykonał lampkę z imieniem dla swojej pierwszej córki. Jeszcze tego samego dnia zawisła nad łóżeczkiem Leny. 

Funkcjonalność i projekt personalizowanej lampki nocnej dla dzieci podbił serca rodziny i przyjaciół Piotra. Razem z żoną postanowili więc pokazać ją światu i stworzyć społeczność Lulu Lights. Odbiór był niesamowity! 

Pierwsza córka zainspirowała Piotra do stworzenia projektu idealnej lampki nocnej. Nadał jej więc honorową nazwę „Śpiulka”. 

Śpiulki zawisły na ścianach wielu domów w Polsce. Naturalnym krokiem było więc poszerzenie oferty Lulu Lights o kolejne perełki. Tak powstały lampki sosnowe, dekoracje i ręcznie dziergane butki-niechodki. 

Dziś Lulu to mała rodzinna manufaktura. Codziennie z kolorowej pracowni wyjeżdżają busy wypełnione paczkami. To Wasze zamówienia – tak, już są w drodze! 

Za wszystkie zamówienia z serca dziękujemy. Dziękujemy za zaufanie i za to, że możemy stać się częścią Waszego życia. Jednocześnie witamy w kręgu naszej Lulu społeczności!”